ROYAN CROWN TROPHY, CAC, CACIB, CACIB RO Championship Show, Alba Julia, 13-14.08.2016.
Minął rok od pierwszego wniosku CACIB i nadeszła pora na dokończenie interchampionatu Georgiany. Podobnie jak w przypadku Tiny, wybraliśmy się do Rumunii. W planach mieliśmy nie tyko wystawy, ale również Transalpinę i Trasę Transfogaraską, dlatego nasz wybór padł na Alba Julię, miasto położone w sąsiedztwie początkowego odcinka obu tych dróg. Trzy wystawy (CAC + 2 x CACIB) odbywały się na terenie XVIII-wiecznej cytadeli. W jednym i w drugim przypadku było warto. Udane wystawy i piękne widoki, których dostarczają Karpaty Południowe.
Powie jednak ktoś, że wystawy w Rumunii, to wystawy w "Pacanowie" I cóż z tego? Wystawy to zabawa, to taki mały świat na niby i oczywiście jeden ze sposobów spędzania wolnego czasu. Kolejne tytuły, jak mówi mój mąż, są jak kolejne sprawności harcerskie w dzieciństwie Nie czerpiemy korzyści z sukcesów wystawowych naszych psów. Nie potrzebujemy lansu w celu poszerzenia rynku zbytu szczeniąt. Nie mamy hodowli, bo psy to nasze hobby. Skoro hobby, to nie wymagamy od nich łatania naszego budżetu poprzez kolejne ciąże. A daczego mamy ich tak dużo? Bo nie ma nic lepszego, niż widok sześciu dużych psów na kanapie
13.08.2016, wystawa krajowa.
Sędzia: Gabriela Ridarcikova (SK).
Tylko jeden mastif na ringu, czyli nasza Georgiana Infinite Beauty w klasie championów.
13.08.2016, CACIB
14.08. 2016. CACIB.
Sędzia: Erodotos Neofytou (CY).
W taki oto sposób Georgiana została championem Rumunii. Przepisy stanowią, że w przypadku championa np. Polski wystarczy tylko jeden CACIB do uzyskania pierwszego dyplomu i kolejny, będąc już championem RO, do uzyskania drugiego
Równocześnie zakończyła się też droga Georgiany do tytułu interchampiona Na szczęście Sofina Infinite Beauty jest dopiero na początku tej drogi. A ciekawych miejsc, które warto zobaczyć, nie brakuje...
I na koniec oczywiście podziękowania dla Olgi Kaseckiej, właścicielki hodowli Infinite Beauty za tak pięknego psa. Wbrew temu, co niektórzy mówią złośliwie, że jest to tylko kwestia cierpliwości i wyjeżdżenia, z naszą pierwszą, najstarszą mastifką ten numer by się jednak nie udał. Cieszymy się, że nasza najmłodsza mastifka Sofina pochodzi również z hodowli Olgi, a więc droga ku tytułom na pewno będzie i w tym przypadku wielką przyjemnością. Bo to, co w tej zabawie jest największą frajdą, to możliwość prezentowania na wystawach pięknego, zgodnego ze wzorcem, mastifa. Dziękuję Olga