Dwie wystawy międzynarodowe w dwa kolejne dni. Niestety w tym roku frekwencja w rasie nie dopisała. W sobotę zgłoszono sześć mastifów, ale oba czeskie psy nie przyjechały. W niedzielę tylko cztery.
12.11.2016.
Sądzia: Marit Sunde (N).
W klasie pośredniej dwie suczki - Emily Vengo Veridas (pierwsze zdjęcie) i moja Sofina Infinite Beauty.
Sofina jak zwykle z ponurą miną, ale przynajmniej do przodu.
Ocenianie każdego psa trwało bardzo długo, około 10 minut. Sędzia nie spieszyła się, więc pozostawało czekać cierpliwie na swoją kolej.
Przegląd zębów. Z przodu, z boku, z drugiego boku... Z tyłu chyba też. I ogromna porcja wszelkiego typu zarazków przenoszona na kolejnego psa przez zaślinione ręce. Sofina stała grzecznie, znosząc ze stoickim spokojem to długotrwałe grzebanie w paszczy, ale ja na jej miejscu pewnie bym warczała
Nasza mastifka uzyskała wniosek CWC i tym samym spełniła wymogi do tytułu Championa Polski.
W klasie otwartej też dwie suczki - Demi Vengo Veridas (pierwsza) i T-Bone Slnko Zemplina na dalszym planie.
Nareszcie koniec. Tylko cztery psy w stawce, a sędziowanie trwało ponad 40 minut. Potwierdziły się internetowe opinie o niezwykłej surowości tej sędzi. Żadna suczka z klasy otwartej nie została wytypowana do porównania o tytuł "Zwycięzca rasy", więc na koniec Sofi została sama. Jak zwykle grzeczna, ale znudzona... Na finały tradycyjnie nie zostaliśmy i zadowoleni z wyników i sposobu w jaki zaprezentowała się nasza pupilka, pognaliśmy z powrotem do domu.
13.11.2016.
Sędzia: Mariano Di Chicco (IT).
Ten sam duet w klasie pośredniej - Emily Vengo Veridas i Sofina infinite Beauty.
Sofina Infinite Beauty w oczekiwaniu na ocenę.
W klasie otwartej też dwie suczki. Poniżej, na dwóch kolejnych zdjęciach C-Beki Korosdombi (CWC).
Sofina na pamiątkowym zdjęciu z sędzią, na końcowych lokatach. Tabliczki z tytułami, jak zwykle, poniewierały się gdzieś obok
Mina bezcenna
A po wystawie przyszła pora na zdjęcia grupowe. Demi i Emily Vengo Veridas.
Oraz w komplecie wszyscy uczestnicy wystawy.