2 x Kielce CACIB, listopad 2016
Dwie wystawy międzynarodowe w dwa kolejne dni. Niestety w tym roku frekwencja w rasie nie dopisała. W sobotę zgłoszono sześć mastifów, ale oba czeskie psy nie przyjechały. W niedzielę tylko cztery.
12.11.2016.
Sądzia: Marit Sunde (N).
W klasie pośredniej dwie suczki - Emily Vengo Veridas (pierwsze zdjęcie) i moja Sofina Infinite Beauty.
Sofina jak zwykle z ponurą miną, ale przynajmniej do przodu.
Ocenianie każdego psa trwało bardzo długo, około 10 minut. Sędzia nie spieszyła się, więc pozostawało czekać cierpliwie na swoją kolej.
W trakcie oceny.
Przegląd zębów. Z przodu, z boku, z drugiego boku... Z tyłu chyba też. I ogromna porcja wszelkiego typu zarazków przenoszona na kolejnego psa przez zaślinione ręce. Sofina stała grzecznie, znosząc ze stoickim spokojem to długotrwałe grzebanie w paszczy, ale ja na jej miejscu pewnie bym warczała
Nasza mastifka uzyskała wniosek CWC i tym samym spełniła wymogi do tytułu Championa Polski.
W klasie otwartej też dwie suczki - Demi Vengo Veridas (pierwsza) i T-Bone Slnko Zemplina na dalszym planie.
T-Bone Slnko Zemplina
Nareszcie koniec. Tylko cztery psy w stawce, a sędziowanie trwało ponad 40 minut. Potwierdziły się internetowe opinie o niezwykłej surowości tej sędzi. Żadna suczka z klasy otwartej nie została wytypowana do porównania o tytuł "Zwycięzca rasy", więc na koniec Sofi została sama. Jak zwykle grzeczna, ale znudzona... Na finały tradycyjnie nie zostaliśmy i zadowoleni z wyników i sposobu w jaki zaprezentowała się nasza pupilka, pognaliśmy z powrotem do domu.
13.11.2016.
Sędzia: Mariano Di Chicco (IT).
Ten sam duet w klasie pośredniej - Emily Vengo Veridas i Sofina infinite Beauty.
Sofina Infinite Beauty w oczekiwaniu na ocenę.
W klasie otwartej też dwie suczki. Poniżej, na dwóch kolejnych zdjęciach C-Beki Korosdombi (CWC).
Demi Vengo Veridas
Sofina na pamiątkowym zdjęciu z sędzią, na końcowych lokatach. Tabliczki z tytułami, jak zwykle, poniewierały się gdzieś obok
Mina bezcenna
A po wystawie przyszła pora na zdjęcia grupowe. Demi i Emily Vengo Veridas.
Oraz w komplecie wszyscy uczestnicy wystawy.
Klubowa Wystawa Molosów, Warszawa 2016
12 zgłoszonych mastifów, w tym osiem suczek.
Sędzia: Aleksey Belkin (RUS)
W klasie młodzieży tylko jeden samiec - Faraon II Korosdombi. Drugi zgłoszony pies, Zorba Slnko Zemplina spóźnił się i był oceniany na samym końcu.
Faraon II Korosdombi
W klasie championów dwa psy: Ozzy del Fracasso (na pierwszych trzech zdjęciach) i Ulises Mastineum.
Ulises Mastineum
Porównanie w klasie championów: Ulises Mastineum i Ozzy del Fracasso (CWC).
W klasie pośredniej frekwencja dopisała. Na ringu spotkały się cztery suczki. Safo Infinite Beauty biegała jako pierwsza.
Sofina Infinite Beauty, siostra Safo, moja mała perełka Niestety fotografowi ucięły się nogi. Czyżby zabrakło profesjonalizmu? A może raczej chęci do biegania wokół ringu?
Westa Sadie Mastineum.
Zelinda del Fracasso.
Sędzia był bardzo wyrozumiały. Gdy trwała ocena Westy, my w najlepsze oddawaliśmy się pogawędce. Na pierwszym planie Zelinada del Fracasso.
Porównanie suczek w klasie pośredniej. Niestety Zelinda nie zmieściła się w kadrze. Kolejna wpadka fotografa
Siostry
Klasa pośrednia - na lokatach.
Klasa otwarta: Lioness Infinite Beauty (dwa pierwsze zdjęcia) i Vanda del Fracasso.
Vanda del Fracasso
Porównanie w klasie otwartej. Na pierwszym planie Lioness Infinite Beauty (CWC).
W klasie championów tylko jedna suczka - Nubia Maes Howe. Przyjechała też moja Georgiana Infinite Beauty, ale złapała jakąś kontuzję łapy, więc nie było sensu zmuszać jej do biegania po ringu.
Zwycięzca rasy (BOB) i Zwycięzca klubu 2016 - Ozzy del Fracasso oraz Najlepsza suka (BOS) i Zwycięzca klubu 2016 - Lioness Infinite Beauty.
Na końcu spóźniony Zorba Slnko Zemplina, klasa młodzieży, 16 miesięcy.
W tym roku, chyba z powodu upału (30 stopni), zapomnieliśmy o zdjęciu grupowym Ale za rok znów będzie szansa...
Georgiana Infinite Beauty, kolejny interchampion w "Stadzie na kanapie"
ROYAN CROWN TROPHY, CAC, CACIB, CACIB RO Championship Show, Alba Julia, 13-14.08.2016.
Minął rok od pierwszego wniosku CACIB i nadeszła pora na dokończenie interchampionatu Georgiany. Podobnie jak w przypadku Tiny, wybraliśmy się do Rumunii. W planach mieliśmy nie tyko wystawy, ale również Transalpinę i Trasę Transfogaraską, dlatego nasz wybór padł na Alba Julię, miasto położone w sąsiedztwie początkowego odcinka obu tych dróg. Trzy wystawy (CAC + 2 x CACIB) odbywały się na terenie XVIII-wiecznej cytadeli. W jednym i w drugim przypadku było warto. Udane wystawy i piękne widoki, których dostarczają Karpaty Południowe.
Powie jednak ktoś, że wystawy w Rumunii, to wystawy w "Pacanowie" I cóż z tego? Wystawy to zabawa, to taki mały świat na niby i oczywiście jeden ze sposobów spędzania wolnego czasu. Kolejne tytuły, jak mówi mój mąż, są jak kolejne sprawności harcerskie w dzieciństwie Nie czerpiemy korzyści z sukcesów wystawowych naszych psów. Nie potrzebujemy lansu w celu poszerzenia rynku zbytu szczeniąt. Nie mamy hodowli, bo psy to nasze hobby. Skoro hobby, to nie wymagamy od nich łatania naszego budżetu poprzez kolejne ciąże. A daczego mamy ich tak dużo? Bo nie ma nic lepszego, niż widok sześciu dużych psów na kanapie
13.08.2016, wystawa krajowa.
Sędzia: Gabriela Ridarcikova (SK).
Tylko jeden mastif na ringu, czyli nasza Georgiana Infinite Beauty w klasie championów.
13.08.2016, CACIB
Sędzia: Tamas Jakkel (HU)
14.08. 2016. CACIB.
Sędzia: Erodotos Neofytou (CY).
W taki oto sposób Georgiana została championem Rumunii. Przepisy stanowią, że w przypadku championa np. Polski wystarczy tylko jeden CACIB do uzyskania pierwszego dyplomu i kolejny, będąc już championem RO, do uzyskania drugiego
Równocześnie zakończyła się też droga Georgiany do tytułu interchampiona Na szczęście Sofina Infinite Beauty jest dopiero na początku tej drogi. A ciekawych miejsc, które warto zobaczyć, nie brakuje...
I na koniec oczywiście podziękowania dla Olgi Kaseckiej, właścicielki hodowli Infinite Beauty za tak pięknego psa. Wbrew temu, co niektórzy mówią złośliwie, że jest to tylko kwestia cierpliwości i wyjeżdżenia, z naszą pierwszą, najstarszą mastifką ten numer by się jednak nie udał. Cieszymy się, że nasza najmłodsza mastifka Sofina pochodzi również z hodowli Olgi, a więc droga ku tytułom na pewno będzie i w tym przypadku wielką przyjemnością. Bo to, co w tej zabawie jest największą frajdą, to możliwość prezentowania na wystawach pięknego, zgodnego ze wzorcem, mastifa. Dziękuję Olga
Będzin CWC, lipiec 2016
Wystawa popołudniowa, więc na szczęście upał był nieco mniej dokuczliwy. Tylko jeden mastif i sześć bernardynów. Sędzia Anna Szymańska-Modrzycka oraz Elżbieta Kusińska-Leontiew (bernardyny).
Sofina Infinite Beauty, nasza najmłodsza mastifowa perełka (18 miesięcy), klasa pośrednia.
Na brak towarzystwa nie mogliśmy narzekać. Miło było się spotkać z właścicielami hodowli Alsani Giants Pozdrawiamy serdecznie.
Bernardyny długowłose
Cekin Alsani Giants i Chuck spod Pajstuna, klasa modzieży.
Cheksa spod Pajstuna, klasa młodzieży.
For Alsani Giants Wielkopolski Bernardyn, klasa otwarta.
Porównanie o tytuł "Zwycięzca rasy" (BOB) między Cekinem Alsani Giants i For Alsani Giants Wielkopolski Bernardyn.
Cekin Alsani Giants - BOB.
Bernardyny krótkowłose
Wigor Olbrzym z Galicji, klasa otwarta.
Fila Ponidziański Ber, klasa otwarta.
Częstochowa CACIB, lipiec 2016
Tylko 3 psy w stawce. Dwa samce z Niemiec i nasza Sofina.
Sędzia: Piotr Król.
Jim Knopf de la Villa Ber Air, klasa pośrednia.
Idefix von der Villa Graf, klasa otwarta.
Sofina Infinite Beauty, klasa pośrednia.
Idefix von der Villa Graf oraz Sofina Infinite Beauty.
Idefix von der Villa Graf, BOB, CACIB.
Sofina Infinite Beauty, BOS, CACIB. I wreszcie jest na miejscu! Tabliczka oczywiście
I wspólne, pamiątkowe zdjęcie.
Sofina Infinity Beauty. Po wystawie
Warszawa CACIB, lipiec 2016
Tym razem dużo mniej mastifów niż w zeszłym roku. Tylko jeden reprezentant młodzieży i w większości klas brak konkurencji. Jedynie moja Sofi i Georgia miały w swoich klasach towarzystwo na ringu. Samce rywalizowały same ze sobą.
11 zgłoszonych mastifów, obecnych tylko 9.
Sędzia: Andras Korozs (H)
Hammer Lennox Vengo Veridas, 9 miesięcy, jedyny szczeniak na ringu.
Także jedyny w rasie przedstawiciel młodzieży, Faraon II Korosdombi.
Klasa otwarta - Tiger Mastineum.
W klasie championów występował Ulises Mastineum.
A potem to już jak w rodzinie. Safo, Sofna, Lioness i Georgiana, czyli cztery suczki z hodowli Infinite Beauty oraz Dezira New Isan Z jednej strony trochę szkoda, że zabrakło konkurencji i ducha rywalizacji, ale z drugiej była to gwarancja super zabawy i miłej atmosfery na ringu. Szkoda, że tak bardzo brakuje wielu osobom życzliwości...
W klasie pośredniej spotkały się dwie siostry, Safo i Sofina Infinite Beauty. Ta pierwsza niezwykle już utytułowana, Młodzieżowy Zwycięzca Świata 2016, kilka CACIBów mimo młodego wieku (18 miesięcy), zagraniczna nominacja na Cruftsa 2017 itd. Piękna suczka, drugiej takiej próżno szukać na polskich (i pewnie nie tylko) ringach.
Safo Infinite Beauty
I moja Sofina.
Obowiązkowe kółko, czyli porównanie w ruchu.
Porównanie w pozycji wystawowej.
Zwycięzca w klasie pośredniej, Safo Infinite Beauty.
Klasa otwarta i 18-miesięczna Lioness Infinity Beauty.
Klasa championów: Dezira New Isan (pierwsze dwa zdjęcia) oraz Georgiana Infiinite Beauty.
Georgiana Infinite Beauty.
Porównanie obu suczek w ruchu.
Na lokatach. Georgia tym razem chętnie biegała, ale zamiast stać zdecydowanie bardziej wolała siedzieć. Jakoś nie miałam serca w tym upale, aby zmuszać ją do stania w postawie.
Kolejnym etapem było porównanie suczek i przyznanie CACIBa. Na poniższym zdjęciu końcowy werdykt. Safo Infinite Beauty - CACIB. Oczywiście Georgiana znowu usiadła.
Zwycięzca rasy (BOB) - Safo Infinite Beauty. Kolejny sukces tej pięknej suczki, która idzie jak burza przez wszystkie, nie tylko polskie ringi
A potem zorganizowaliśmy mały piknik w lesie. Wstęp był otwarty, kto chciał, to dołączył.
Całusy w ramach podziękowania za współpracę.
Zaimprowizowany prysznic w gorące popołudnie.
Przed nami były jeszcze konkurencje hodowlane, w których brały udział: Safo, Lioness oraz Sofina Infinite Beauty.
Oczywiście niczego nie zdobyłyśmy, ale zabawa była przednia. Dla nas, bo nasze psy miały raczej dość tych uciech, chociaż nie dały tego po sobie poznać
Mastifowa pustynia, czyli samotne wystawy Sofiny
Bytom CWC, 12.06.2016.
Sędzia: Anna Szymańska-Modrzycka.
Mastifowa posucha. Jedynie smutna, samotna Sofina. Z miną jak na ścięcie i z przyświecającą myślą "każą iść, to idę..."
Na zdjęciu tytułowym bratnia dusza w nieszczęściu w drodze ku upragnionej wolności
Potem było lepiej i Sofina wreszcie wyglądała na zadowoloną. Na pewno przyczyniła się do tego miła atmosfera na ringu.
Nasza ulubiona pozycja "w trapez". A dlaczego by nie? Jako amatorzy nie musimy świecić przykładem perfekcyjnego wystawiania, hahaha
Nie było upalnie, więc Sofina chętnie biegała obowiązkowe kółko.
Tydzień później. Kraków CACIB, 18-19.06.2016.
Sędzia: Sebastian Harnik.
I znowu Sofina jedynym mastifem na ringu. Ale na szczęście tym razem obrodziło w bernardyny. Aż 18. Nasza Tekla (Dreamer Tequilla Wielkopolski Bernardyn) jest rodowodową bernardynką i podwójną championką dlatego nie czujemy się obco w tym towarzystwie.
Nasz ulubiony "trapez". I dodatkowo pozycja "na żabę"
Trudności na zakręcie. Upał to nie jest pogoda dla mastifów. Ale dałyśmy radę
Czasem udaje się Sofinie stanąć w bardziej prawidłowej postawie. Ale jak mówią, jedna jaskółka wiosny nie czyni...
Spotkaliśmy mnóstwo znajomych w różnych rasach, zrobiliśmy łącznie kilkaset zdjęć i zgodnie doszliśmy do wniosku, że brak tłoku na ringu wcale nam nie przeszkadza
Kraków CACIB 2016. Relacja z ringu bernardynów długo- i krótkowłosych
Sędzia: Sebastian Harnik.
Bernardyny długowłose (7).
Cekin Alsani Giants, klasa młodzieży.
Hamer Kawowa pralinka, klasa pośrednia.
Miska z wodą przyciągała w tym upale jak magnez.
Joe Black Wielkopolski Bernardyn, klasa otwarta.
Casyana Alsani Giants (Zwycięzca młodzieży) oraz Ibiza Ponidziański Ber, klasa młodzieży.
Casyana Alsani Giants
Ibiza Ponidziański Ber
Bernegarden's Cold Play, klasa pośrednia.
Olka Z Bogdanowej Zagrody, klasa championów.
Porównanie o tytuł Najlepsza dorosła suka (Olka z Bogdanowej Zagrody).
Porównanie o tytuł Zwycięzca rasy (BOB). Od lewej: Casyana Alsani Giants, Cekin Alsani Giants, Joe Black Wielkopolski Bernardyn (CWC, CACIB, BOS) oraz Olka Z Bogdanowej Zagrody (CWC, CACIB, BOB).
Olka Z Bogdanowej Zagrody (BOB).
Porównanie między Cekinem Alsani Giants (Zwycięzca Młodzieży, Najlepszy Junior) i Casyaną Alsani Giants (Zwycięzca Młodzieży).
Bernardyny krótkowłose (9).
Angelo Ad Astra Per Aspera (z lewej strony) i Diamond King Alsani Giants, klasa młodszych szczeniąt.
Angelo Ad Astra Per Aspera (Najlepsze młodsze szczenię)
Diamond King Alsani Giants
Jason Son of the King Ki Braz (z lewej strony) oraz Wigor Olbrzym z Galicji, klasa otwarta.
Jason Son of the King Ki Braz (CWC, CACIB).
Wigor Olbrzym z Galicji
Bliria Alsani Giants, Zwycięzca młodzieży, Najlepszy Junior (trzy pierwsze zdjęcia) oraz Yoshi od Strażcu hor, klasa młodzieży.
Yoshi od Strażcu hor
English Rose Chandlimore, klasa pośrednia (CWC).
Freja Kawowa pralinka, klasa otwarta.
Bajla-Princess Ratownik z Alp, klasa championów (CWC).
English Rose Chandlimore (CACIB) i Bajla-Princess Ratownik z Alp (Res. CACIB).
Porównanie o tytuł Zwycięzca rasy (BOB) między (od lewej): English Rose Chandlimore, Jason Son of the King Ki Bras i Bliria Alsani Giants.
Werdykt - English Rose Chandlimore BOB.
Na razie nieoficjalnie, pierwszy interchampion w "Stadzie na kanapie"
Właśnie zrobiliśmy pierwszy krok. Mamy trzy wystawowe mastify i po kolei, zgodnie z wiekiem, zupełnie na poważnie realizujemy ich wystawowe kariery. Upłynął właśnie rok od czasu, kiedy nasza najstarsza wystawowa mastifka, obecnie 2,5 roczna Tina, czyli Princess Greentina z hodowli Eternity Celebrity, champion i młodzieżowy champion Polski, uzyskała pierwszego CACIBa na międzynarodowej wystawie w Opolu. Na końcowym porównaniu o tytuł Zwycięzca rasy, została pięknie wystawiona przez naszą mastifową koleżankę Małgorzatę, właścicielkę Deziry, Baksiego i Anubisa.
Maj jest dobrym okresem na wszelkiego rodzaje eskapady. Tym razem głównym kryterium naszego wyboru była odległość - nie dalej niż 1000 km. Najlepiej w górskie rejony i na południe, żeby było cieplej. Przy takich warunkach okazało się, że wybór jest ograniczony. W ten sposób trafiliśmy do Rumunii, w rejon Bucoviny, niedaleko granicy rumuńsko-mołdawskiej.
Jednak przeliczyliśmy się bardzo mocno! Co prawda blisko, ale poza Polską nie ma przecież na tej trasie autostrad. I tak pokonanie 2 000 km w obie strony zajęło nam 36 godzin, z astronomiczną średnią prędkością 57 km/h. Poza wieloma minusami, np. dziurawymi nawierzchniami, licznymi ograniczeniami prędkości do 30 km/h, a w skrajnych przypadkach nawet do 10 km/h, było też jednak wiele plusów. Piękne widoki, góry, serpentyny i koloryt lokalnej Rumunii. Jednym słowem naszą eskapadę należy zaliczyć do udanych.
W taki oto sposób na rumuńskiej prowincji współczesność przeplata się z tradycyjnym kiedyś sposobem podróżowania.
Naszym głównym celem był jednak udział w dwóch międzynarodowych wystawach psów. I tu kolejna niespodzianka. Wystawa niewielka, około 300 wystawców, na parkingu centrum handlowego. Statystyki uczestników i ras były do końca tajne, więc nie znaliśmy stawki. Domyślaliśmy się, że w Rumunii mastif jest niezbyt popularny, ale np. na pobliskiej Ukrainie są przecież hodowle tej rasy. W katalogu oprócz naszej Tiny figurował szczeniaczek, ale nie pokazał się na ringu.
Nie znaliśmy miejsowych zwyczajów, więc zgłosiliśmy się po odbiór numerów startowych w wyznaczonych godzinach, jeszcze przed rozpoczęciem sędziowania. Mieliśmy więc dużo wolnego czasu zanim przyszła nasza kolej. Była więc możliwość rozgrzewki przed głównym wystąpieniem
Sędziowie: Olga Goncharuk i Zoya Oleynikova (Ukraina).
Trochę się obawiałam, bo Tina ma przodozgryz, a wielu sędziów ze wschodniej Europy z trudem akceptuje ten rodzaj zgryzu. Obie panie bardzo skrupulatnie oglądały zgryz u wszystkich ocenianych psów, nie tylko z przodu, ale także z obu bocznych stron. Chwilami miałam wrażenie, że w niektórych przypadkach nawet liczyły zęby. Nie było jednak tak źle i Tina przeszła pozytywnie ocenę uzębienia. Potem obowiązkowe kółka i ocena w pozycji wystawowej. Tina jest bardzo zwinnym i skocznym mastifem o świetnej kondycji, jest naszym najbardziej "wysportowanym" psem. Ruch jest jej mocną stroną, jeśli tylko jej się chce, a tym razem na szczęście biegała ochoczo.
Ringi duże, a nasz mastifowy ogromny. Warunki do biegania świetne. Do fotografowania nieco gorsze, bo przeszkadzały namioty sędziowskie. Dlatego nie mamy zdjęć w pozycji wystawowej. Przynajmniej taka była oficjalna wymówka męża, który ostatnio niestety ze zmiennym zapałem pełni obowiązki wystawowego fotografa
Drugiego dnia zapał mojego męża do fotografowania ostygł jeszcze bardziej, co przełożyło się na dużo skromniejszą dokumentację.
W przerwie między wystawami korzystaliśmy z ładnej pogody i zwiedzaliśmy okoliczne zakątki. Tina była zafascynowana wodą przepływającą z dość dużym hukiem pod mostem.
Do domu tak daleko...
Na finały szkoda nam było czasu. Mieliśmy w planach powrót inną trasą, tak aby jak najdłużej cieszyć się pięknymi górskimi widokami.
Rybnik, CWC, maj 2016
Krajowa wystawa w Rybniku. I tylko jeden zgłoszony mastif, nasza SOFINA Infinite Beauty, klasa pośrednia, 15 miesięcy. Miałam nadzieję, że może chociaż bernardyny urozmaicą moją monotematyczną relację. Niestety...
Sędzia: Jarosław Grunt
Obowiązkowe kółko wokół ringu, a potem po przekątnej.
Bieganie szło nam całkiem dobrze dopóki nie trzeba było zrobić zakrętu o 180 stopni. Każda z nas miała inne plany co do dalszego kierunku. Tak to jest z amatorami handlerami
Ostatecznie jednak udało mi się przekonać Sofi do właściwego kierunku i powróciłyśmy w okolice namiotu sędziowskiego bez dalszych perturbacji.
Sofina zdaje się rozumieć, że przynajmniej tymczasowo, wystawy są wpisane w jej obecne życie. Ale jeden kierunek odpowiada jej szczególnie. Można powiedzieć, że jest mistrzynią drogi powrotnej
A po ocenie zwykle jest czas na kontakty towarzyskie. Tylko psy wygladają na znudzone...
Opole CACIB, kwiecień 2016
Po zmianie lokalizacji wystawy, zastrzegaliśmy wielokrotnie, że kolejny raz do Opola nie pojedziemy. Ciasno, wąskie przejścia, kostka brukowa zamiast trawy, stragany wzdłuż ringów, a na dodatek w tym roku jeszcze samochody parkujące w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
Pojechaliśmy jednak
Sędzia: Andrzej Kaźmierski (PL).
Tylko trzy zgłoszone mastify. Jedyny samiec, ULISES Mastineum, występował w klasie championów.
Nasza Sofi (SOFINA Infinite Beauty) została zgłoszona do klasy młodzieży. Ma dopiero 15 miesięcy i zaczyna zdobywać doświadczenia wystawowe. Jak na razie nie wygląda jednak na to, aby była to jej ulubiona forma rozrywki. Co innego harce w ogrodzie, dzikie skoki w błotnistym strumieniu i gonitwy bez celu, także w poszukiwaniu własnego ogona, a potem błogie lenistwo na ogół w naszej pościeli.
Jak trzeba stać, to Sofi stoi, ale jej oczy wyrażają bezbrzeżny smutek
C-BEKI Korosdombi, klasa pośrednia.
Na koniec porównanie o tytuł Zwycięzca Rasy (BOB).
I wreszcie przyszedł czas na ewakuację! Decyzja została wprowadzona w czyn. Jak długo można stać nieruchomo w jednym miejscu?
Zakrzów, CWC, kwiecień 2016
Sędzia: Sebastian Harnik.
Jak zrobić relację z wystawy, jeśli tylko jeden pies biega po ringu i w dodatku własny? W klasie młodzieży były zgłoszone dwie suczki, ale konkurentka Sofiny nie przyjechała. Na ogół nie robiłam relacji w takich przypadkach, bo wstawianie wyłącznie ustawianych zdjęć własnego psa nie wydaje mi się ciekawe. Ponieważ jednak ostatnio trochę zaniedbałam swoją stronę, skorzystałam z okazji i zaprezentowałam naszą najmłodszą mastifkę, 15 miesięczną Sofinę Infinite Beauty, ciągle jeszcze nowicjuszkę w wystawowym świecie
Wystawy traktujemy jako miejsce socjalizacji. Nie oznacza to jednak braku emocji. Nasze psy różnie się wystawiają, raz lepiej, częściej może gorzej, bywają uparte, czasem nie chcą biegać po ringu, mimo że w ogrodzie szaleją nieprzytomnie. Medale traktujemy z przymrużeniem oka, chociaż oczywiście zawsze jest miło, jeśli sędzia doceni właśnie naszego czworonoga. Podziękowania dla Olgi, właścicielki hodowli Infinite Beauty, ponieważ wysokie oceny naszych psów na wystawach to przede wszystkim zasługa właściwie prowadzonej polityki hodowlanej
Kiedyś wydawało mi się, że wystawy psów to tylko zabawa, rozrywka itp. Nic bardziej mylnego. Dużo plotek, obmawiania za plecami, złośliwości, pretensji itp. W świecie psów jestem amatorem i tak jak inni zwracam swoje oczy na hodowców, którzy w tej dziedzinie są, a przynajmniej powinni być profesjonalistami. Decydują przecież o tym, w jakim kierunku będzie rozwijać się rasa. Dlatego można oczekiwać od nich m.in. profesjonalnego wystawienia psa na ringu, zwłaszcza pod kątem kontroli jego zachowania, a w prowadzonej działalności hodowlanej selekcji osobników niewłaściwych, także, a może przede wszystkim pod kątem charakteru, który powinien być co najmniej tak samo istotny jak przysłowiowa długość ogona. Rzeczywistość mocno jednak rozczarowuje. Jest tajemnicą poliszynela, że wykorzystywanie psów emocjonalnie niestabilnych w hodowlach nie należy niestety do rzadkości, a skutki takich działań ponosimy przede wszystkim my, czyli potencjalni nabywcy.
W relacjach z wystaw nie pokazuję nigdy zdjęć niewłaściwego zachowania psa na ringu, jeśli jest w rękach amatora, miłośnika rasy, kogoś kto kocha, a nie traktuje go jako źródła dochodu. Piszę czasem o agresji, ale tylko wtedy, gdy psy są w rękach czynnych hodowców. Wiem i słyszę... Noże już się ostrzą... Jest obraza i pretensje, którymi maskuje się własne błędy. Są także naciski, aby fałszować rzeczywistość i nie pokazywać przypadków agresji na ringu. Trudno się jednak zgodzić z taką hipokryzją. Mastif często nie jest tak łagodnym misiaczkiem, jak próbuje się nam wmówić, a błędy hodowlane i pogoń za zyskiem pogłębiają niekorzystne zjawiska, coraz częściej obserwowane w rasie. Jako potencjalni klienci mamy prawo oczekiwać, że w nasze ręce trafią psy o zrównoważonym charakterze, po zrównoważonych rodzicach... Naiwność? Tak..., ale pomarzyć można.
W sposobie ustawienia psa poznać rękę amatora Ale to wcale nie psuje humoru ani mnie, ani tym bardziej Sofinie.
Będzin CWC, styczeń 2016
Jak nigdy dotąd, zaczęliśmy sezon wystawowy bardzo wcześnie. Najpierw Tina w Nitrze, a teraz Georgiana, co prawda na wystawie lokalnej, w stosunkowo niewielkim mieście, ale dla mnie dosyć istotnej. Minęło bowiem już ponad 1/2 roku od pierwszego przyznanego CWC i można było zakończyć championat Polski. Czy to dla nas ważne? Może bardziej zabawne, niż ważne...Taki rodzaj gry. Na pewno jednak bardzo miłej. Spotykamy fajnych ludzi, tak jak dziś - właścicieli Demi i Emily (pozdrawiamy serdecznie), a w przypadku dalszych wyjazdów odwiedzamy rodzinę lub dawno niewidzianych znajomych. Zawsze brakuje czasu, a tak mamy dwa w jednym. Zabawę mamy przednią, bo miło jest jeźdzć na wystawy z ładnym mastifem, szczególnie że Georgiana nazbierała całkiem sporo różnych medali i tytułów, ma także nominację na Crufta 2016. Tam się jednak nie wybieramy, bo dla nas to mało atrakcyjny wyjazd. Za dużo komercji, za daleko... Nie planujemy hodowli, bo pies to dla nas najlepszy przyjaciel, a nie towar.
Warszawa CACIB, Georgiana 16 miesięcy.
Będzin, 31.01.2016. Sędzia: Anna Rogowska.
Georgiana Infinite Beauty, 21 miesięcy.
Lokalna wystawa, więc frekwencja też niewielka. Tylko cztery mastify. Stawkę otwierała Emily Vengo Veridas, ruda suczka w klasie młodzieży.
C-Bonita Korosdombi (zdjęcia poniżej) i Demi Vengo Veridas, klasa pośrednia.
Demi Vengo Veridas, bardzo "przytulaśna" i sympatyczna suczka.
I nasza kochana kanapowa gwiazdeczka (nie mylić z gwiazdą ringu, bo nasza mastifka nie pretenduje do tego wyświechtanego i stosowanego na wyrost terminu) - Georgiana Infinite Beauty.
Najpierw kilka "zaklęć" na uszko
I do roboty Georgiana nie przepada za bieganiem po ringu. Widocznie uważa (częściowo podzielam jej zdanie), że prawdziwej mastifowej damie to nie przystoi.
Trochę przekupstwa nigdy nie zaszkodzi. Zwłaszcza za filarem, hahahaha...
I na koniec porównanie o tytuł "Zwycięzca rasy".
Sędzi bardziej podobała się Bonita. Gratulujemy serdecznie razem z Georgianą dopiero teraz, ponieważ ze względu na agresywne zachowanie zwyciężczyni na ringu w czasie oceny w klasie pośredniej, obawiałam się podejść z Georgianą w bezpośrednie oddziaływanie jej zębów.
Niedziela wieczór. Właśnie zostałam zablokowana na Fb, hahaha... Brawo
Po raz kolejny potwierdziła się opinia, że świat hodowców i świat miłośników psów to dwa rozłączne byty... Na szczęście zaliczam się wyłącznie do tego drugiego i nie marzę wcale o tym, żeby było inaczej, hahahaaha!
I znowu Nitra
Nitra 2 x CACIB. I tak rozpoczęliśmy sezon wystawowy 2016 .
Tym razem zabraliśmy ze sobą Tinę, czyli Eternity Celebrity Princess Greentinę. Georgiana Infinite Beauty ma już wystarczającą liczbę (a nawet więcej, hahaha) wniosków CACIB, ale musi jeszcze spełnić wymóg czasu. Sofina Infinite Beauty jest zbyt młoda. Pola Mastineum ze względu na brak odpowiedniej mastifowej urody, nie wchodzi w rachubę.
Sędzia: Pettko Csaba (H).
Frekwencja była niewielka. Oprócz Tiny, która została zgłoszona w klasie championów, tylko dwie suczki w klasie młodzieży: Faynad HONEY ROSE oraz I'M A LADY Debra Damo.
Pokazywanie zębów nie należy do ulubionych czynności.
I nasza Tina.
Sędziemu podobała się też Honey Rose i stwierdził z żalem, że nie może przyznać tytułu również jej.
Krótki spacer po mieście.
Po południu powróciliśmy na teren wystawy na tzw. finały. Mieliśmy co prawda lepsze pomysły na spędzenie czasu, ale uczestnictwo w tej imprezie było niestety warunkiem odebrania pamiątkowego pucharu
Tina najlepiej czuła się jednak w hotelu, a szczególnie na łóżku.
My także byliśmy zadowoleni. Tym razem wybraliśmy dużo lepiej niż ostatnim razem.
Wieczorny spacer po mieście i pięknie oświetlone zabytki.
17.01. Sędzia: Milan Benkovsky (SK).
Na niedzielną wystawę została zgłoszona tylko nasza Tina i suczka w klasie młodzieży I'M A LADY Debra Damo.
Tina, czyli Eterernity Celebrity PRINCESS GREENTINA.
I żegnamy Nitrę... Wrócimy tu pewnie jeszcze kiedyś, żeby dokończyć championaty Słowacji. Zawsze chętnie tu powracamy, bo to piękny górzysty kraj i serdeczni ludzie.
Czas do domu...
W ten sposób Tina zrobiła milowy krok w kierunku tytułu interchampiona i teraz pauzuje, podobnie jak Georgiana, aby wypełnić kryterium jednego roku od pierwszego przyznanego CACIBa. Gdy nadejdzie czas, ruszymy na kolejne wycieczki krajoznawcze